W świecie syren Nowy Rok świętuje się równie hucznie jak w świecie ludzi. Są pewne podobieństwa pomiędzy tym świętem w obydwu światach. My, syreny, również mamy swoje "fajerwerki" całą Ławicą spotykamy się na dnie oceanu, aby podziwiać jak najbardziej doświadczona syrena wywołuje erupcje podwodnego wulkanu, nazywamy to Maesa. Oto zdjęcie zeszłorocznej Maesy.
W tym roku Nowy Rok u syren wypada ponad miesiąc później niż u ludzi (druga pełnia roku to Nowy Rok). Dla tych, którzy jeszcze nie są syrenami/trytonami jest to idealny czas na pierwszą przemianę (poczytaj tu, tu, tu i tu). Jeśli pamiętacie fankę Janinę, na której pytania odpowiadałyśmy w filmiku, możemy Wam powiedzieć, że ona właśnie zamierza stać się syreną.
Inną tradycją noworoczną w świecie syren jest przemiana w ludzi na godzinę. Ten czas spędzamy wspólnie przy ognisku na dzikiej plaży.
W każdej Ławicy jest jakaś noworoczna tradycja, którą spotkamy tylko tam. W naszej Ławicy są to zawody w piciu atramentu kałamarnicy.
by Trixy236
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz